POLSKIE (Koleją) PODRÓŻE: podróż 15... MÓJ POZNAŃ

"... czy jako przygarnięte dziecko tego miasta godnie będę mógł sprawować funkcję gospodarza i przewodnika?"

Kilka podróży mam już za sobą. Wiele nowych miejsc poznałem, wiele nowych rzeczy zobaczyłem. Bliższe czy dalsze. Interesujące czy mniej ciekawe. Lekkie, łatwe i przyjemne czy wyczerpujące. Zawsze na duchu podtrzymuje mnie myśl, że Wy poprzez tego bloga podróżujecie razem ze mną, że Wy razem ze mną wszystkie te chwile przeżywacie. Mam też nadzieje, że moje wędrowanie jest dla Was inspiracją, że moimi śladami kiedyś podążycie. I w tej refleksji nad wszystkimi tymi podróżami, nad wszystkimi tymi miejscami, pojawiła się trwoga. Na raz przeszyła mnie przysłowiowa myśl: „cudze chwalicie, a swego nie znacie!”. Od tego miejsca powinienem właśnie swoje podróżowanie rozpocząć. Do tego miejsca powinienem właśnie w pierwszej kolejności Was zaprosić. Wiem już zatem, jaki punkt na mapie Polski zostanie tym razem zaprezentowany. Będzie to podróż dla mnie niedaleka. Zapraszam Was do POZNANIA! Rodowitym mieszkańcem tego miasta nie jestem. Jednak już kilkanaście lat w nim spędzonych sprawiło, że tylko tu czuje się jak w domu. Ciekawe tylko, czy jako przygarnięte dziecko tego miasta, dobrze wszystkie jego zakątki poznałem, czy godnie będę mógł sprawować funkcję gospodarza i przewodnika? Sprawdźmy! W pierwszym odruchu, by wypaść przed Wami jak najlepiej, sięgnąłem po wszystkie dostępne przewodniki. W nich standardowe trasy po większości dobrze znanych zabytkach. To jednak nie miał być wielokrotnie oklepany standard. To miał być „Mój Poznań”. I w ten deseń właśnie uderzyłem. Trzy pierwsze moje skojarzenia z Poznaniem? Niegdyś na pewno, teraz chyba też – handlowa stolica Polski. Zaczniemy więc od tego. Razem przemierzymy wszystkie znane mi, dawne czy teraźniejsze, symbole poznańskiego handlu, zaradności i gospodarności. Przy okazji będzie tez okazja poznać Poznań od podszewki. Drugie skojarzenie – piękny Stary Rynek. Może nie jesteśmy drugim Krakowem, ale wstydzić się nie mamy czego. W druga wycieczkę zabiorę więc zatem szlakiem poznańskich zabytków. Pozostało nam ostatnie skojarzenie. Dla mnie jest to sport i aktywny wypoczynek. I z tym związane miejsca zaprezentuje Wam podczas ostatniej wycieczki po Poznaniu. Weekend mamy wypełniony już atrakcjami. Zaczynamy!